Historie osobiste

by Katarzyna Widz

the stories

sicilian stories

the stories of moi // zapiski

subskrypcja

Historie osobiste

by Katarzyna Widz

Piszę od zawsze, dla siebie i do szuflady. W mojej biblioteczce mam kilkanaście kolorowych notesów wypełnionych po brzegi. Zapisuję swoje refleksje, opisuję przeżycia, zamieniam tym samym zdarzenia w doświadczenia, uwieczniając przy tym swoją historię na papierze. W pewnym momencie swojego życia, i to całkiem niedawno, zaczęłam dzielić się tym, co piszę. Zapraszając Cię do historii osobistych the stories of moi, zapraszam Cię do mojego wewnętrznego świata. I choć w dużej mierze piszę o sobie, tematy moich tekstów są uniwersalne. Tak zwyczajnie i po ludzku, piszę bowiem o relacjach i emocjach. I dlatego jestem pewna, że odnajdziesz w nich kawałeczek siebie.

                                                     // the stories of moi

Odkąd pamiętam, pisząc wyrażam to, co czuję. Przelewanie słów na papier pomaga mi wychwytywać, nazywać, rozumieć i nadawać znaczenia. Tym samym, porządkuję swój wewnętrzny świat, który przez niezwykłą wrażliwość na to, co na zewnątrz, sprawia wrażenie nieustającego, kosmicznego wręcz, chaosu.

Kiedyś myślałam bowiem, że siebie trzeba odkryć i robi się to raz a porządnie i tak już to zostaje. Jak odkryjesz kim jesteś to już wiesz, zrobiłaś robotę i więcej specjalnie się nad tym nie zastanawiasz. Idziesz dalej a siebie masz ze sobą. Taką samą, raz na zawsze.

Tego nie będę wiedzieć do samego końca, bo dopiero moja historia nada ostateczną formę. Jednak to z chaosu powstał świat. I to z niego zrodziły się gwiazdy. To chaos jest początkiem wielkich rzeczy wspaniałych. A jedyne co jest mu potrzebne to czas.

the story about wakacje

Tego nie będę wiedzieć do samego końca, bo dopiero moja historia nada ostateczną formę. Jednak to z chaosu powstał świat. I to z niego zrodziły się gwiazdy. To chaos jest początkiem wielkich rzeczy wspaniałych. A jedyne co jest mu potrzebne to czas.

Wszak, jak stare polskie porzekadło głosi, liczą się czyny a nie słowa. I tu w dużej mierze polegamy, bo nawet gdy do zazdrości ani zawiści się przyznać nie chcemy, demaskują nas nasze aktywności i działania.

Marzenie. To od niego się wszystko zaczyna. marzymy o szczęściu, o spełnieniu, o miłości. o byciu lepszą wersją siebie, bogatszą o nowe doświadczenia. dla każdego może to znaczyć coś zupełnie innego, dlatego nasze marzenia przybierają różną formę, ale to właśnie one motywują nas do działania, rozwoju, i niejednokrotnie, do wiążącej się z tym zmiany.

Jak to jest nic nie robić i tak po prostu być? Gapić się w morze? W niebo? W horyzont? Ciekawe, że dopiero tu, na Sycylii, mogę spędzić godzinę zupełnie bezczynnie. Mogę wziąć na plażę książkę i nie przeczytać ani jednego zdania. Ba, zorientowałam się niedawno, że ja tu w ogóle nie używam słuchawek. Jestem, chłonę, uczę się nie musieć nic zupełnie od nowa.

Nie pasuje ci relacja? Zablokuj numer – a może po prostu powiedz, o co tobie chodzi? Nazwij, wypowiedz, wytłumacz i daj drugiemu człowiekowi szansę na odpowiedź? Pozwól mu zrozumieć? Oczywiście, zanim to zrobisz musisz sam_a być świadomy_a tego i prawda jest taka, że to właśnie o to się najczęściej rozchodzi. Bo to ta świadomość wymaga znacznie większej odwagi, niż zwykłe trzaśnięcie drzwiami i wyjście z relacji bez słowa.

Dlatego dziś się odważę i zabiorę głos w tym temacie, szczególnie, że haseł bądź sobą dookoła siebie słyszę dziś pod dostatkiem. Tylko czy obok pięknego hasła reklamowego, ktoś mówi o tym, z czym to bądź sobą się wiąże tak naprawdę? I że to wcale nie jest taka łatwa sprawa, aby określić swoją tożsamość?

Tak bardzo wiele i tak bardzo często, mówi się o tym, że NIE MAMY ODWAGI. W moim odczuciu już samo sformułowanie NIE mam odwagi nas czegoś pozbawia i w czymś ogranicza. My możemy nie widzieć swojej odwagi. Możemy jej wyraźnie nie dostrzegać. Możemy uznawać, że to, co robimy wcale aktem odwagi nie jest. Ale to nie oznacza, że tej odwagi w nas nie ma.

Tego nie będę wiedzieć do samego końca, bo dopiero moja historia nada ostateczną formę. Jednak to z chaosu powstał świat. I to z niego zrodziły się gwiazdy. To chaos jest początkiem wielkich rzeczy wspaniałych. A jedyne co jest mu potrzebne to czas.

Tego nie będę wiedzieć do samego końca, bo dopiero moja historia nada ostateczną formę. Jednak to z chaosu powstał świat. I to z niego zrodziły się gwiazdy. To chaos jest początkiem wielkich rzeczy wspaniałych. A jedyne co jest mu potrzebne to czas.

Tego nie będę wiedzieć do samego końca, bo dopiero moja historia nada ostateczną formę. Jednak to z chaosu powstał świat. I to z niego zrodziły się gwiazdy. To chaos jest początkiem wielkich rzeczy wspaniałych. A jedyne co jest mu potrzebne to czas.

Jeżeli chcesz mieć dostęp do większej ilości tekstów the stories of moi – zasubskrybuj treści.

Scroll to Top